Od ostatniej walki Pawła Mikołajuwa minęło już blisko pół roku. W listopadzie 2022 na gali Prime Show MMA zmierzył się z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Pojedynek odbywał się w formule bokserskiej i zakończył zwycięstwem Życińskiego.
Wcześniej "Król Albanii" walczył w organizacjach KSW i Fame MMA. W tej pierwszej jego rywalami byli m.in. Mariusz Pudzianowski, Robert Burneika czy Tomasz Oświeciński. "Popek" zdołał pokonać "Hardkorowego Koksa" w niespełna minutę.
Czytaj także: Ależ gest dla Świątek. Zrobili to po polsku
Nie brakuje doniesień, że Mikołajuw może zawalczyć na gołe pięści. Mówił o tym szef organizacji Gromda Mariusz Grabowski. Szczegóły ujawnił w rozmowie z portalem bokser.org.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jesteśmy dogadani. Popek zawalczy niedługo w Gromdzie. Zagraniczni zawodnicy już sami się do nas zgłaszają - mówił Grabowski.
Na tę chwilę nie wiadomo, kto będzie jego przeciwnikiem. Mówi się, że może to być Piotr Szeliga. Były hokeista zamieścił na Instagramie wpis, który sugeruje, że ich walka to tylko kwestia czasu. Co ciekawe, portal mma.pl podaje, że wcześniej "Popek" może dostać rywala "na przetarcie".
My już wszystko przegadane, także spodziewajcie się niespodziewanego - napisał Szeliga. Dodał przy tym swoje zdjęcie z "Popkiem".
Piotr Szeliga w przeszłości był hokeistą. W oktagonie zadebiutował 13 czerwca 2020 roku przy okazji gali FEN 28. Pokonał wtedy Krystiana Pudzianowskiego. Mierzył się jeszcze m.in. z Piotrem Piechowiakiem czy Normanem Parkiem. 3 lutego pokonał Marcina Wrzoska na Fame MMA 17.