Popek - a tak naprawdę Paweł Mikołajuw - jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych muzyków w Polsce. Raper swoją popularność zbudował na kontrowersyjnym stylu życia połączonym z tworzeniem muzyki. Co więcej, słynie on ze swojego uwielbienia do MMA.
Zobacz także: Polski mistrz stracił stypendium
Artysta występował w oktagonie zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Natomiast ostatnio jest jedną z największych gwiazd organizacji FAME MMA. Raper miał walczyć w walce wieczoru gali FAME MMA 9, jednakże z powodu poważnej kontuzji na tydzień przed wydarzeniem wypadł z rozpiski walk.
Popek wówczas nabawił się poważnej kontuzji ręki. Potrzebna była operacja oraz odpowiednie zabezpieczenie dłoni specjalnymi drutami. Co ciekawe, raper wszystko relacjonował w mediach społecznościowych. Wydawało się, że to będzie oznaczać dłuższą przerwę od walk w oktagonie. Jednak nic bardziej mylnego.
Zobacz także: Kamila Wybrańczyk chce rewanżu
Popek wraca do formy. Znów zawalczy na gali FAME MMA?
Okazuje się, że mimo kontuzji Paweł Mikołajuw dalej trenuje. Popularny muzyk w mediach społecznościowych pochwalił się ostatnim treningiem. Uszkodzona ręka nie pozwala mu jeszcze na treningi siłowe czy doskonale sztuk walki, dlatego skupił się na budowaniu bazy kondycyjnej.
Popek pochwalił się, jak biega w parku. Widać jednak, że jego forma wciąz jeszcze nie jest najlepsza. Na nagraniu był bardzo mocno zmęczony, a dystans, którym się pochwalił - delikatnie mówiąc - nie robi wrażenia.
6 kilometrów 750 metrów w 40 min. Pasuje Wam? Jest coraz lepiej! - powiedział Popek.
Czy możemy spodziewać się udziału Popka już na gali FAME MMA 11? Na ten moment nie wiadomo. Mówi się natomiast, że jego następnym rywalem ma być Piotr "Bestia" Piechowiak.
Zobacz także: Nowa gwiazda FAME MMA?