Paweł Bomba swój pierwszy pojedynek stoczył podczas gali High League 3. Zmierzył się wtedy z Mateuszem "Tarzanem" Leśniakiem. Już w pierwszej rundzie został przez niego znokautowany. Po zakończeniu starcia w Ergo Arenie doszło do potężnej awantury z udziałem Bomby i Amadeusza Roślika.
Pomiędzy zawodnikami pojawiły się bardzo negatywne emocje. Bomba to były partner Zusje Astafiewej. Po rozstaniu wspierał ją natomiast "Ferrari", co doprowadziło do wielu spięć, które swój finał mogły mieć jedynie w oktagonie.
Ostatecznie konflikt zostanie wyjaśniony 17 września. Wtedy Paweł Bomba ma zmierzyć się z "Ferrarim". Dodajmy, że Roślik, który jest urodzonym "zadymiarzem", ma znacznie większe doświadczenie. Przygodę z MMA rozpoczął w 2018 roku i walczył m.in. z Filipem "Filipkiem" Marcinkiem, Mateuszem "Haribo" Gąsiewskim czy Sylwestrem "Bystrzakiem" Tkoczem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paweł Bomba w areszcie. Co z walką?
Do walki Bomby z Roślikiem pozostały trzy tygodnie. Tymczasem "Scarface" najbliższych dziesięć dni spędzi... za kratkami w gdańskim areszcie. Szczegółami podzielił się na TikToku.
Nie obrażajcie Sądów. Można dostać za to areszt. Do zobaczenia za dziesięć dni - napisał.
Czytaj także: Artur Szpilka gotowy na hit. Jedno zdjęcie mówi wszystko
Brazilian Jiu-Jitsu spod celi będzie - dodał.
Pokazał tym samym, że do całej sytuacji podchodzi z dystansem. Z pewnością wpłynie to jednak na jego cykl przygotowań do pojedynku z "Ferrarim", który w High League zaliczy jednorazowy występ. Na co dzień jest bowiem zawodnikiem organizacji Fame MMA.