Klub SV Biberau z pewnością szybko będzie chciał zapomnieć o tym, co wydarzyło się w niedzielny poranek, choć nie będzie o to łatwo. Na kompleksie trzech małych skoczni wybuchł pożar, który zniszczył cały zeskok.
Czytaj także: To zdjęcie Ronaldo robi furorę. Miliony polubień
Jak podaje portal insuedthueringen.de, około godziny 8:00 straż pożarna została zaalarmowana o gęstym dymie, który unosił się w Biberschlag. Na miejscu okazało się, że pali się kompleks skoczni. Doszło do krótkiego, ale gwałtownego pożaru. Straży udało się go stłumić w ciągu 20 minut.
To jednak wystarczyło do tego, aby doszczętnie zniszczony został igielitowy zeskok obiektu.
Smutni, zszokowani, źli... Brakuje nam słów... Obiekt sportowy dla naszych młodych sportowców nie nadaje się już do użytku. Śledczy są na miejscu i badają przyczynę pożaru - napisał w mediach społecznościowych niemiecki klub.
Według wstępnych doniesień, straty mogą oscylować nawet w granicach 100 tysięcy euro.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.