Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Fordon | 

Podał klub do sądu. Wciąż jest gotowy, by w nim grać

6

Po tym, jak Wisła Płock spadła z PKO Ekstraklasy postanowiła rozwiązać kontrakt z Dominikiem Furmanem. Piłkarz postanowił wejść na drogę sądową i udało mu się wygrać sprawę. Mimo to w programie "Pogadajmy o Piłce" na kanale Meczyki na Youtube wyznał, że jest gotowy, by dalej grać w klubie.

Podał klub do sądu. Wciąż jest gotowy, by w nim grać
Na zdjęciu: Dominik Furman (Getty Images, SOPA Images)

Na początku poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy Wisła Płock była liderem. Później jednak mocno osłabła, aż w końcu na koniec rozgrywek znalazła się w strefie spadkowej.

Gdy płocczanie spadli do Fortuna 1. Ligi, postanowili rozwiązać kontrakt z Dominikiem Furmanem. Klub zdecydował się na taki ruch z uwagi na uchwałę PZPN. Umożliwia ona taki ruch, gdy zespół spadnie do niższej klasy rozgrywkowej.

Jednak z uwagi na to, że przepisy FIFA różnią się od naszych, Furman postanowił wejść na drogę sądową. On sam nie chciał, by jego kontrakt został rozwiązany, dlatego postanowił walczyć o swoje prawa. Wraz z pomocą Marcina Kwietnia udało mu się wygrać sprawę.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem

W programie "Pogadajmy o Piłce" na kanale Meczyki na Youtube piłkarz postanowił wyjaśnić szerzej sytuację, do której doszło. Nie zgadzał się z tym, że jego kontrakt został rozwiązany, a inni zawodnicy zostali w klubie.

- Walczę przede wszystkim o honor i prawa zawodnika. Dochodzą mnie słuchy, że w grze są przede wszystkim pieniądze. Przekaz, który płynął, był kłamstwem. Wisła nie podjęła ze mną żadnych rozmów ws. obniżenia kontraktu. To było: rozwiązujemy kontrakt i do widzenia. Rozegrałem 201 meczów dla Wisły, więc to było słabe ze strony klubu. Mam nadzieję, że ten przepis będzie zmieniony - wyznał Furman, który został zwolniony przez płocczan z powodu przepisu, który obowiązuje tylko w Polsce.

Mimo całej sytuacji niewykluczone, że 31-latka... zobaczymy jeszcze w barwach Wisły. Ten otwarcie zapowiedział, że jest gotowy, by kontynuować swoją karierę w tym klubie.

- Napisałem maila do klubu, że jestem do dyspozycji. Napisałem też prywatnego sms-a do pana Sadczuka. On odpowiedział klubowym mailem, że podtrzymują decyzję, że kontrakt jest rozwiązany - przyznał Furman.

Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec sporu na linii Wisła - Furman. Klub ma 14 dni na odwołanie się od decyzji sądu, a prezes klubu Piotr Sadczuk zapewnił na konferencji prasowej, że będą zgodnie z tym postępować.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić