Marek Szkolnikowski od 2017 do 2023 roku pełnił rolę dyrektora telewizji TVP Sport i często musiał bronić się przed politycznymi przytykami, choć starał się oddzielić sport od polityki. W sierpniu 2023 roku poinformowano, że Szkolnikowski nie jest już dyrektorem, a miesiąc później ogłoszono też, że całkowicie kończy współpracę z nadawcą.
Możesz przeczytać także: Lewandowska na finale WOŚP. "Wspieram całym serduchem"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W niedzielę na kanale Weszło na YouTube ukazała się rozmowa ze Szkolnikowskim. Prowadzący Paweł Paczul rozpoczął ją od tego, jak aktualnie wygląda TVP i jak wyglądała przez osiem poprzednich lat - za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Gdy Szkolnikowski pełnił swoją funkcję w TVP, stronił od stanowczych opinii w tej sprawie. Teraz pozwolił sobie jednak na znacznie więcej.
Czy jest potrzebna taka telewizja jak teraz i taka, jaka była przez ostatnie osiem lat? Nie, bo jest to telewizja partyjna, zależna od danego układu politycznego. To, co teraz się dzieje, nie może być usprawiedliwieniem bezprawia - przyznał.
Możesz przeczytać również: Wziął udział w "Królowych Życia". Teraz chce kupić klub piłkarski
A później obrazowo nawiązał do słów dziennikarza TVP, Marka Czyża, który po zmianie władzy zapowiedział, że widzowie telewizji publicznej otrzymają "czystą wodę" zamiast "propagandowej zupy".
Tak jak miała być czysta woda, a nie propagandowa zupa, gdy teraz oglądam telewizję, to za czasów poprzedniej partii rządzącej to był taki gęsty, polski, chamski żur, a teraz mamy czysty barszczyk, taki bardzo przyjemny do wypicia. Natomiast jedno i drugie z obiektywizmem nie ma wiele wspólnego. Po tych wszystkich zapowiedziach wydawało się, że te media zostaną odpartyjnione, ale dzieje się to samo, bo to wielka pokusa - podsumował.
Możesz przeczytać także: "Mówiłam, że trochę wypijemy". Sabalenka pokazała film z hotelu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.