W poniedziałek Blackburn Rovers pokonało Middlesbrough (1:0) w meczu angielskiej Championship. Spotkanie nie miało większej historii, jednak kibiców zelektryzowało to, co stało się w drugiej połowie rywalizacji.
Jeden z kibiców Rovers zasłabł na trybunach. Jako pierwszy dobiegł do niego lekarz Middlesbrough, Tom Prichard, rozpoczynając akcję ratunkową po zatrzymaniu akcji serca.
Wszystko zakończyło się szczęśliwie. Akcja reanimacyjna powiodła się, kibic trafił do szpitala, gdzie odzyskał przytomność.
Blackburn Rovers z przyjemnością informuje, że starszy pan, który wymagał pilnej pomocy medycznej podczas dzisiejszego meczu, jest teraz w stabilnym stanie w szpitalu - przekazał angielski klub w oficjalnym oświadczeniu.
Wróciłem na swoje miejsce, a 50 tysięcy ludzi śpiewało "bohater". To była jedna z najlepszych chwil w moim życiu. Nie lubię być co prawda określany bohaterem. Chcę powiedzieć, że bez całego zespołu to by się nie wydarzyło - powiedział lekarz.
To już drugi przypadek w tym sezonie, kiedy doktor Prichard uratował życie kibica. Pierwszy miał miejsce w październiku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.