Cezary Kulesza może być zadowolony z dotychczasowego przebiegu swojej kadencji na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Choć ostatnie miesiące nie były łatwe, reprezentacja Polski awansowała na mistrzostwa świata. To Kulesza wskazał Czesława Michniewicza na selekcjonera po rezygnacji Paulo Sousy i okazało się to strzałem w dziesiątkę.
Cieszę się, że za mojej kadencji awansowaliśmy na mistrzostwa świata, a przed nami jeszcze Euro 2024. Zapisaliśmy się w historii polskiej piłki - piłkarze i trener w pierwszej kolejności, ja jako prezes i zarząd w drugiej kolejności. Nie ukrywam, czuję satysfakcję - przyznał Kulesza w rozmowie z portalem weszlo.com.
W rozmowie nie zabrakło też wątków dotyczących przeszłości Kuleszy. Jego krytycy wytykali mu, że prowadził biznes w branży disco polo. Prezes nie ma sobie jednak nic do zarzucenia.
Zobacz również: Trenują nawet na urlopie. Polscy skoczkowie uprawiają nowy sport
W tym kraju branża disco polo jest legalna. Normalna dziedzina życia, popularny gatunek muzyczny i tyle. Niczego nie muszę się wstydzić - odparł Kulesza.
W 1994 roku Kulesza stworzył w Białymstoku wytwórnię Green Star Music, która zrzesza gwiazdy muzyki tanecznej w Polsce. Niektórzy mówili o nim nawet "król disco polo". Gdy został prezesem PZPN, tę część biznesu pozostawił zaufanym osobom.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.