W piątek reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Austrią. Porażka Biało-Czerwonych sprawiła, że całkowicie stracili oni szansę na awans do fazy pucharowej Euro 2024.
Spotkanie na ławce rezerwowych rozpoczął Robert Lewandowski. Przypomnijmy, że 35-letni napastnik w sparingowym starciu z Turcją naderwał mięsień dwugłowy uda. Z tego powodu nie mógł wystąpić w pierwszym meczu Polaków na Euro, w którym nasza reprezentacja przegrała z Holandią.
Przeciwko Austrii pojawił się jednak na boisku w 60. minucie, zmieniając Krzysztofa Piątka. W tym momencie na tablicy wyników widniał rezultat 1:1.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzji selekcjonera Michała Probierza nie rozumie polski dziennikarz, który uważa, że skoro Lewandowski był zdrowy, to powinien pojawić się na murawie w Berlinie od pierwszego gwizdka sędziego.
Czytaj także: Prowadził Polskę na Euro. Teraz kończy 75 lat
Dlaczego cały czas w kontekście Roberta Lewandowskiego mówimy, że był gotowy do gry na 100 procent. To moje pytanie jest: dlaczego nie grał od początku? Jeżeli był kontuzjowany, to wyjdźmy i powiedźmy to. Przed nikim na Euro nie musimy się już kryć i chować naszej strategii, bo Francuzów to nie obchodzi - podkreśla na antenie meczyki.pl dziennikarz Maciej Kruk.
Wymowne zdjęcie Lewandowskiego w sieci
Kapitan reprezentacji Polski po przegranym meczu z Austrią (1:3) w Berlinie zabrał głos w mediach społecznościowych.
Tym razem wystarczyło samo zdjęcie bez opisu, aby oddać powagę sytuacji. Na fotografii wrzuconej przez Roberta Lewandowskiego widać załamanego Karola Świderskiego oraz samego "Lewego".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.