Co-main event ostatniej gali FAME MMA 18 w Łodzi miał wyjaśnić, czy Marta Linkiewicz jest w stanie rywalizować z zawodowymi sportowcami. Test nie był prosty, ponieważ jej rywalką była Ewa Brodnicka.
Była mistrzyni świata, po pierwszej porażce w MMA, chciała zmazać plamę na swoim honorze. Widząc nastawienie obu zawodniczek, można było spodziewać się wielkich emocji. Ostatecznie o wygranej musieli zadecydować sędziowie. Jednogłośną decyzją sędziów lepszą w tym pojedynku okrzyknięta została Ewa Brodnicka. To jej pierwsza wygrana w MMA.
Możesz przeczytać także: Dawid Załęcki szczerze o relacjach z synem. Ma duży problem
Linkiewicz musiała przełknąć gorycz porażki. Jest to dla niej tym bardziej bolesne, że w 2022 roku przegrała prestiżowy pojedynek z Anielą Bogusz. Wiele osób zastanawia się, czy Linkiewicz w dalszym ciągu będzie kontynuowała swoją karierę w federacji FAME MMA. Influencerka poruszyła ten temat w najnowszym Q&A na swoim Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie załamuje się. Pracuje dalej. Czy ciężej? A może inaczej? Zobaczmy. Zakasam rękawy i zap****. Chciałabym wygrać następnym razem. Mam nadzieje przynajmniej, że walka dostarczyła Wam masy emocji - czytamy w mediach społecznościowych Linkiewicz.
Możesz przeczytać także: Kosmiczna propozycja dla Zinedine'a Zidane'a. Może zarobić fortunę
Celebrytka odzyska swój pas?
Marta Linkiewicz nie powiedział ostatniego słowa w MMA. Nie ukrywa, że ponownie chciałaby stoczyć walkę o mistrzowski pas FAME. Po raz pierwszy zdobyła go w 2021 roku po wygranej z Kamilą "Kamiszką" Wybrańczyk, czyli partnerką Artura Szpilki.
Możesz przeczytać także: Giganci walczą o kapitana reprezentacji Anglii. Jest nowy faworyt?
No jak się odbuduję i wygram trochę walk, to na pewno… Bo aktualnie, mając dwie przegrane z rzędu, chyba nie mogę walczyć o pas. Zresztą nawet bym nie chciała - tłumaczy na swoim instastories.
Przypomnijmy, że Linkiewicz ma obecnie stoczonych osiem walk w MMA. Jej rekord to pięć wygranych oraz trzy porażki.