Aston Villa powróciła do europejskich pucharów po długiej nieobecności. Klub, którego obrońcą jest Matty Cash, dostał się przez krótkie eliminacje do grupy Ligi Konferencji Europy. Losowanie połączyło go między innymi z Legią Warszawa. Mecz, rozegrany w czwartek przy Łazienkowskiej, zakończył się zaskakującym wynikiem 3:2 dla klubu ze stolicy Polski.
Po powrocie do Anglii, piłkarze Aston Villi spisali się lepiej i zwyciężyli 1:0 w Premier League z Chelsea. W kilku meczach piłkarze nie czuli się jednak w perfekcyjnej formie i szukają dla tego usprawiedliwienia czy wytłumaczenia.
Padło na koszulki. Aston Villa przygotowała na nowy sezon zestaw trzech kompletów strojów. Piłkarze, ale również kibice zauważyli, że koszulki wcześnie stają się mokre z powodu potu i zaczynają nienaturalnie przylegać do ciał w czasie meczów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa dotarła od zawodników, przez sztab szkoleniowy, do kierownictwa klubu. Władze Aston Villi zostały poproszone o reakcję i rozmowę z dostawcą strojów, który zaopatruje drużynę od dwóch sezonów. Firma niedawno straciła kontrakt z innym klubem Premier League, więc powinna znaleźć szybkie rozwiązanie i załagodzić problem.
Piłkarze muszą grać w przemoczonych koszulkach i jest to problem, który należy szybko rozwiązać. To nie może trwać przez cały sezon. Zawodnicy wyglądają tak, jakby po około 10 minutach grania, wskoczyli do basenu - cytuje Telegraph Sport swojego informatora z klubu w Birmingham.
Przed Aston Villą tej jesieni między innymi rewanżowy mecz z Legią Warszawa. Niezależnie od porażki przy Łazienkowskiej, angielski zespół pozostaje głównym kandydatem do awansu z grupy. Nie może już jednak pozwalać sobie na potknięcia. Być może do drugiego meczu z wicemistrzem Polski podejdzie już w ulepszonych strojach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.