Można wiele mówić o kontrowersjach związanych z Arturem Szpilką. Jednakże nikt nie może zarzucić mu braku miłości do zwierząt. Praktycznie na każdym kroku pięściarz razem z narzeczoną dają wyraz swoim uczuciom do Pumby i Cyca. Sami określają się mianem "taty" i "mamy" swoich pupili.
Zobacz także: Fani hejtują byłą gwiazdę tenisa
Tteraz miłość Artura Szpiliki do zwierzaków przeszła na wyższy poziom. Rzadko się przecież zdarza, aby ktoś oferował swojemu psu złotą obrożę oraz złoty łańcuch. Tak się jednak stało w tym przypadku. To wyróżnienie spotkało jednak tylko Pumbę (pies rasy amerykański pitbul), ponieważ, jak to wytłumaczył polski pięściarz na InstaStory, Cycu (miniaturowy bulterier) nie lubi ciężkiej obroży.
Artur Szpilka był bardzo dumny z nowego nabytku dla swojego podopiecznego. Jak przyznał na InstaStory, Pumba zyska duży szacunek. Aż szkoda, że taki zaszczyt nie spotka drugiego z pupili - Cyca.
Zobacz także: Mistrz KSW gotowy do wojny
Co przyszło dla Pumbusia? Będziesz taki 50 Cent Pumba - skomentował pięściarz rozpakowując prezent.
Co ciekawe, psy Artura Szpilki oraz jego narzeczonej mają swoich własnych fanów. Ich właściciele założyli im profil na Instagramie "Przygody Cyca i Pumby", na którym na bieżąco są publikowane wydarzenia z życia tej dwójki. Konto cieszy się dużym zainteresowaniem, ponieważ obserwuje je ponad 40,5 tys. fanów.
Zobacz także: Takiego skandalu w Rosji jeszcze nie było
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.