"Nie jesteśmy zainteresowani pozyskaniem Leo Messi'ego. Przestańcie już dzwonić" - napisali na swoim profilu na Twitterze przedstawiciele Cracovii, zdobywcy piłkarskiego Pucharu Polski 2020.
To oczywiście żart ze strony klubu. Realnie nie ma najmniejszych szans, by Lionel Messi podpisał kontrakt z jakimkolwiek klubem z PKO Ekstraklasy (najwyższa piłkarska klasa rozgrywkowa w Polsce).
Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, że Argentyńczyk wybierze jeden z trzech wielkich klubów w Europie. W grę wchodzi Manchester City z Premier League, Inter Mediolan z Serie A i Paris Saint-Germain z Ligue 1.
We wtorkowe popołudnie Lionel Messi zszokował piłkarski świat. Po kilku dniach namysłu zakomunikował szefom Barcelony, że chce odejść z klubu. Argentyńczyk jest niezadowolony z kierunku, w jakim zmierza klub. W minionym sezonie Barcelona przegrała wszystko, co było do przegrania. Gwoździem do jej trumny była porażka 2:8 z Bayernem Monachium w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
To właśnie ta kompromitacja przelała czarę goryczy u samego Messiego. Argentyńczyk chciałby odejść z klubu za darmo, wykorzystując klauzulę (dającą mu taką możliwość) w kontrakcie. Szefowie Barcelony twierdzą jednak, że ten zapis przestał obowiązywać 10 czerwca tego roku i żądają gigantycznej kwoty za swoją gwiazdę (minimum 223 miliony euro). Zapowiada się zatem gorąca jesień na piłkarskim rynku transferowym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.