Przemysław Pełka rozpoczynał karierę w TVP Katowice i w dzienniku "Sport". Następnie do 2012 roku był komentatorem w Polsacie Sport, z którego przeniósł się na dekadę do Canal+Sport. Kolejnym przystankiem w życiu zawodowym Przemysława Pełki jest Viaplay, którego pracownikiem został w 2022 roku. Szerokiej publiczności dał się poznać za sprawą komentowania meczów mistrzostw świata w Katarze na antenach TVP.
Ponad dekadę temu Przemysław Pełka przeżył dramat, jakim dla 35-latka była amputacja nogi. Początkowa próba zdiagnozowania przyczyny bólu w nodze była nieudana.
Czułem ból łydki. Wszyscy podejrzewali, że jest to ból mięśnia i na początku po prostu chodziłem do masażysty. Jako młoda osoba też trochę bagatelizowałem pewne rzeczy. Okazało się to jednak poważniejsze schorzenie - opowiada Przemysław Pełka w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz trafił do szpitala i nawet po zdiagnozowaniu zakrzepicy, leczenie jego nogi okazało się skomplikowane. Przemysław Pełka przeszedł siedem operacji, z których ostatnia była amputacją nogi.
Uświadomiono mi w szpitalu, że to zator w tętnicy podkolanowej. Nie było z jego powodu przepływu krwi. Nie wyczuwałem tętna na kostce, noga była chłodniejsza, a problem stanowiło przejście kilkuset metrów - wspomina Przemysław Pełka.
Na początku próbowano ten zator rozpuścić. Potem sytuacja przyspieszyła, a lekarze nie potrafili sobie z nią do końca poradzić. Przeszedłem kilka operacji, a na końcu okazało się, że jestem uczulony na heparynę, czyli środek w leku rozrzedzającym krew. Lek, zamiast mnie leczyć, to mnie zabijał. Ostatnią z siedmiu operacji była amputacja nogi na poziomie uda - mówi komentator.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.