Na grudniowej gali Fame MMA: REBORN dojdzie do wyjaśnienia trwającego od wielu miesięcy konfliktu między dwoma influencerkami. Ukrainka o afrykańskich korzeniach Elizabeth "Lizy" Anorue zmierzy się z Natalią "Navcią" Kargol.
Zestawieniu towarzyszą ogromne emocje, a między przeciwniczkami iskrzyło również na poniedziałkowej konferencji promującej najbliższą galę. W pewnym momencie Anorue postanowiła fizycznie zaatakować swoją rywalkę. Chwilę potem przeszła od czynów do słów i kontynuowała swoją ofensywną narrację. W pewnym momencie z jej ust padły słowa mające rasistowski wydźwięk.
Nie bałam się Dominiki, nie bałam się Nanami, to ciebie, biała pi***, też bać się nie będę - wykrzyczała Anorue swojej rywalce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandaliczne zachowania ukraińskiej influencerki odbiły się szerokim echem w środowisku internetowym. Swoje stanowisko postanowiła także wyrazić Marianna Schreiber. Żona posła PIS Łukasza Schreibera w ostatnich tygodniach wykazuje wzmożoną aktywność w mediach społecznościowych, w wielu przypadkach wygłaszając kontrowersyjne opinie. W podobne tony uderzyła komentując postawę Anorue.
Przykre jest to, że razem z uchodźcami z Ukrainy, do Polski przybywają rasiści tacy jak Pani Elizabeth Anorue. Pani Elizabeth nazwała przeciwniczkę: "białą *****" Szanujmy się wszyscy. To nic nie kosztuje - napisała Schreiber na swoim profilu w serwisie X.
Czytaj też: Skandaliczne słowa Ukrainki wobec Polki
Schreiber nie jest jedyną osobą publiczną, która napiętnowała postawę Ukrainki. O komentarz w tej sprawie pokusił się popularny influencer i były zawodnik Fame MMA Sergiusz "Nitro" Górski. W swoim wpisie opublikowanym w serwisie X ocenił on, że gdyby rasistowskie uwagi padły z ust Kargol, sprawa rozniosłaby się znacznie większym echem.
Gdyby Navcia powiedziała coś takiego do Lizy to świat by zapłonął. Ale w tym kierunku nikogo to nie zainteresuje - napisał.