Mariusz Pudzianowski to ikona polskiego sportu. Przez lata pokazał, że ciężką pracą i determinacją można osiągnąć niemal wszystko. Sam 5-krotnie zostawał mistrzem świata strongman, jest gwiazdą KSW, a do tego świetnie porusza się mediach... zarówno tych tradycyjnych, jak i społecznościowych.
Zobacz także: Nietypowe święta w polskiej szatni
W niedzielę wielkanocną Mariusz Pudzianowski podzielił się z fanami zdjęciem sprzed 20 lat. Były to czasy, w których brylował w świecie strongmanów. Jednak nie był jedynym Polakiem świetnie radzącym sobie na międzynarodowej arenie.
Młody wilk, Pudzian, głodny sukcesu, wszystkiego co tylko da się zdobyć, 20 lat temu Malezja WSM 2002 - podpisał zdjęcie na Instagramie Mariusz Pudzianowski.
Kibice pytali tylko o jedno
Na zamieszczonym przez "Pudziana" archiwalnym zdjęciu był również drugi legendarny polski strongman. Mowa o Jarosławie Dymku. Chociaż nie osiągnął on tak spektakularnych wyników jak Pudziankowski, to był w ścisłej światowej czołówce. Ponadto, ich rywalizacja fascynowała zakochanych w tym sporcie Polaków.
Zobacz także: Ta oferta zszokowała Świątek
Dlatego w komentarzach pod tym zdjęciem większość fanów zaczęła właśnie wypytywać o Jarosława Dymka. Ten bowiem po zakończeniu kariery w sportach siłowych zniknął ze świecznika.
"Macie kontakt z Jarkiem?", "Co słychać u Jarka", "Czy to J.Dymek?", "Co się dzieje z Jarkiem?" - to tylko przykłady z licznych komentarzy dotyczących byłego strongmana.
Nowe życie legendy
Jak widać wielu kibiców ciągle pamięta jednego z najlepszych polskich zawodników w historii. Niedawno na WP SportoweFakty można było przeczytać obszerny wywiad z Jarosławem Dymkiem. Opowiedział on wówczas o swoim nowym życiu (pełen wywiad jest dostępny TUTAJ).
- (...) Taki już jest los sportowców, że na pewnym etapie muszą ułożyć życie na nowo. Mnie też to dopadło. Kiedy odeszli wielcy sponsorzy, najpierw z telewizji zniknęła moja twarz, później pojawiły się problemy, przez które musiałem się usunąć z czynnego sportu. Pracuję w ośrodku wychowawczym dla młodzieży, żona uczy w szkole, a syn studiuje. Już nie jestem Jarkiem Dymkiem sprzed lat - mówił Jarosław Dymek.
Zobacz także: Nowe informacje ws. "Różala"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.