Mariusz Pudzianowski międzynarodową karierę zrobił w strongmenach, gdzie pięciokrotnie zdobywał mistrzostwo świata. Potem przerzucił się na MMA i błyskawicznie stał się jedną z największych gwiazd tej dyscypliny w Polsce.
Polak na pierwszym miejscu stawia kontakt z fanami. Na każdym spotkaniu nie unika zdjęć, autografów czy krótkich rozmów. Kibice mogą na niego liczyć. Zawodnik MMA słynie z wielkiego poczucia humoru i dystansu do siebie.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
Choć ma już 46 lat, nie stroni od ciężkiej pracy, która zaprowadziła go na sam szczyt. Jego rytuał jest doskonale znany kibicom. Codziennie wstaje około 5:00, a godzinę później melduje się na porannym bieganiu. Potem kawa, śniadanie i nasz mistrz zabiera się do pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Taka przemiana Pudzianowskiego
"Pudzian" pracuje po 3-4 godziny, a następnie udaje się na trening - stricte pod MMA. Po około 2-3 godzinach zajęć, powraca do innej pracy. Wieczorem koncentruje się głównie na regeneracji oraz masażach.
46-latek nadal w świetnej formie. Świadczy o tym zdjęcie, które wrzucił do sieci. "Pudzian" pokazał swoje mięśnie. Zdradził też, ile w tym momencie waży. Jest tylko o dwa kilogramy cięższy niż... 21 lat temu.
Dobra, macie teraz starszy Pudzian 2023 r. Tylko 21 lat różnicy. Obecnie 120 kg, wtedy było 122 kg, prawie tyle samo - podpisał pod zdjęciem.
Pudzianowski jest bardzo aktywny w sieci. Chętnie wrzuca zdjęcia z treningów, walk czy dalekich wyjazdów.
Jego kolejnym rywalem będzie Artur Szpilka. Walka odbędzie się w czerwcu na PGE Narodowym w Warszawie.