Mariusz Pudzianowski przyzwyczaił już fanów do tego, że nie uznaje odstępstw od swojego rygorystycznego planu dnia. Były strongman niemal zawsze wstaje z samego rana i rozpoczyna kolejny dzień od pięciokilometrowej przebieżki.
Nie inaczej było również w środę (08.09). Pudzianowski zamieścił na Instagramie relację, w której przekazał, że już o godzinie 5:40 był gotów do biegu. Dzień wcześniej legendarny strongman obchodził swoje 47 urodziny, jednak nawet taka okoliczność nie zniechęciła go do porannego treningu.
"Pudzian" zdradził również, jak spędził swoje urodziny. Jak przyznał, tego dnia zrezygnował z hucznej imprezy, ale i tak postanowił uświęcić swój jubileusz przy pomocy trunku, a konkretnie piwa. Nie zapomniał również podziękować fanom za nadesłane mu życzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzień doberek. Dzisiaj 5:40. Nie było żadnego imprezowania, tylko po treningu wieczornym malutki browarek. Mały browarek… no dużego takiego wypiłem, nie półlitrowego, tylko lekko większego. Na początek chciałem Wam podziękować za tysiące życzeń - mówił Pudzianowski.
Były strongman od dawna jest zwolennikiem ciężkiej i systematycznej pracy, a treningi sportowe i sprawy zawodowe pochłaniają większość jego czasu. Przypomnijmy, że zawodnik KSW aktywnie działa też jako przedsiębiorca. Jest właścicielem m.in. firmy transportowej, sali weselnej, a także sklepu internetowego. W tak wyjątkowym dla siebie dniu znalazł jednak moment na chwilę relaksu.
W trakcie swojej długiej kariery sportowej Pudzianowski zyskał ogromną rzeszę fanów. Wystarczy tylko powiedzieć, że jego profil na Instagramie śledzi prawie 750 tysięcy osób, a na Facebooku zgromadził przeszło 1,1 miliona obserwujących. Wielu z jego fanów postanowiło złożyć mu życzenia urodzinowe, o czym sam "Pudzian" wspomniał na swoim Instastories.
Czytaj też: Wrona pokazał wzruszające zdjęcia. "Duma"