Zanim jeszcze Mariusz Pudzianowski stał się sławnym strongmanem, w 1997 roku założył firmę transportową "Mariusz Pudzianowski Transport". Od blisko 30 lat świadczy ona usługi transportowo-spedycyjne na terenie Polski oraz całej Europy. Jej pracownicy zajmują się doborem najefektywniejszych rozwiązań logistycznych, a także dogodnej opcji przesłania towaru.
Firma ta cieszy się renomą wśród klientów, ale także i samych pracowników. Co ciekawe, ci pensję za wykonaną pracę otrzymują w nieco inny sposób, niż jest to praktykowane w Polsce. Ten wątek w mediach społecznościowych poruszył sam Mariusz Pudzianowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
U Pudzianowskiego w firmie jak w USA
W jednym z filmików na InstaStores były mistrz świata strongmenów opowiedział o swoich planach na sobotę. W pewnym momencie 47-latek zdradził, że zamierza zjawić się w firmie, by wypłacić swoim pracownikom "tygodniówki", co zapewnia częstszy i regularny dopływ gotówki. To rzadko spotykana w Polsce metoda wypłat.
W naszym kraju zdecydowana większość pracowników otrzymuje wypłaty comiesięczne. Forma, jaką praktykuje Mariusz Pudzianowski, jest przede wszystkim znana i stosowana w Stanach Zjednoczonych. Ma ona zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Były strongman zdecydował się na wprowadzenie jej do swojej firmy, która ma swoją siedzibę w Białej Rawskiej (woj. łódzkie).
Przypomnijmy, że Pudzianowski, choć zajmuje się m.in. firmą transportową, nadal nie porzucił myśli o walkach w MMA. Póki co nie wiadomo, kiedy stoczy następny pojedynek, jednak 47-latek cały czas stara się utrzymywać dobrą formę. Zawodnik chętnie w mediach społecznościowych dzieli się bowiem nagraniami z treningów.
Swoją ostatnią walkę w klatce Pudzianowski stoczył w czerwcu 2023 roku. Na gali XTB KSW 83: Colosseum 2 w Warszawie niespodziewanie przegrał przez nokaut z Arturem Szpilką.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.