Dosyć nieoczekiwanie pierwsza walka Natalii "Natsu" Karczmarczyk z Lexy Chaplin przyniosła wiele emocji. W 2021 roku obie zawodniczki chociaż nie posiadały zbyt dużych umiejętności to wykazały się niesamowitym zaangażowaniem. Ostatecznie na punkty wygrała "Natsu", ale już wtedy wydawało się, iż rewanż jest czymś obowiązkowym.
Wyczekiwany rewanż stał się faktem
Tak też w istocie było. Praktycznie przy każdej okazji wracał temat tej walki i rewanżu. Karczmarczyk ostatecznie dała się namówić na tę walkę i fani freak fightów w walce wieczoru High League 4 mogli zobaczyć wyczekiwany rewanż.
Zobacz także: Maja Staśko uciszyła Arenę Gliwice
Początek rewanżu podobnie, jak ich pierwszy pojedynek, był bardzo wyrównany. Karczmarczyk wydawała się być aktywniejsza, ale skuteczniejsza w swoich atakach była Lexy Chaplin, która bezlitośnie wykorzystywała przewagę wzrostu. "Natsu" kilkukrotnie próbowała obalać Lexy, ale żadna z jej prób nie była nawet blisko powodzenia.
Druga runda rozpoczęła się od kolejnych celnych ciosów Lexy Chaplin. Co więcej, raz po raz pokazywała, że jest bardzo dobrze dysponowana jeżeli chodzi o defensywne zapasy. Natomiast sprowadzenia to był ewidentnie jedyny sposób "Natsu" na prowadzenie tej walki. W końcówce Lexy Chaplin nawet jedną z takich prób wykorzystała i skontrowała rywalkę. Nie zdążyła jednak wykorzystać dosiadu.
Zobacz także: Bomba okazała się niewypałem
W ostatniej rundzie nareszcie Natalia Karczmarczyk doprowadziła do skutecznego obalenia. Jednak robiąc to w pewnym sensie wpadła w pułapkę, ponieważ Lexy Chaplin chciała ją skontrować duszeniem. Jednak ostatecznie parter zarówno z jednej, jak i drugiej strony niewiele wniósł do obrazu walki.
To był udany rewanż. Będzie trylogia?
Po trzech rundach sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości. Jednogłośną decyzją wygrała Lexy Chaplin, która sięgnęła po pas mistrzowski federacji High League oraz udanie zrewanżowała się rywalce.
- Cieszę się, że udało mi się wygrać ten pas. Mam nadzieję, że będę go teraz skutecznie bronić - mówiła Lexy Chaplin tuż po walce.
Zobacz także: Niecodzienne sceny w pojedynku streamerów
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.