Firma wynajęła lokal na Estadio Santiago Bernabeu w celu otwarcia tam klubu nocnego, a także restauracji. Zabawa w tym miejscu mogła być gratką dla kibiców Realu Madryt. Wizyta tam mogła być ciekawa również dla osób mniej zafascynowanych piłką nożną. To dlatego, że z okien roztacza się panorama Madrytu.
Na razie nie ma ani klubu nocnego, ani restauracji. Są natomiast szkody, które zostały wycenione na 16,5 miliona euro. Tyle żąda firma od Realu Madryt, od którego wynajął przestrzeń. Jak informuje magazyn "El Confidencial", sprawę rozstrzygnie sąd.
Miasto Madryt, a także klub piłkarski nie udostępniają przestrzeni, ponieważ czekają na rozwiązanie sporu z mieszkańcami. Po modernizacji Estadio Santiago Bernabeu, hałas tworzony przy okazji koncertów w tym miejscu, naruszał normy zapisane w przepisach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Organizowanie jakichkolwiek koncertów zostało wstrzymane do wiosny 2025 roku. Najpewniej przynajmniej do tego czasu nie zostanie otwarty na stadionie również klub nocny.
Loża VIP, o którą chodzi, ma wielkość 700 metrów kwadratowych. Od początku była zaprojektowana z myślą o takiej inwestycji jak restauracja i klub nocny. Otwarcie lokalu było przewidziane na pierwsze półrocze 2024 roku.
Projekt przebudowy stadionu został wybrany już w 2014 roku, a prace budowlane rozpoczęły się w 2019 roku. Na początkowym ich etapie, przez ponad 500 dni, Real nie rozgrywał meczów na Estadio Santiago Bernabeu. Powrócił w 2021 roku, co jeszcze nie oznaczało zakończenia modernizacji. Jest ona dopinana na ostatni guzik do teraz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.