Zabytkowe mury na Mariensztacie, pochodzące z XVII wieku, były częścią pałacu Adama Kazanowskiego. W grudniu 2024 roku zakończył się ich remont, który kosztował ponad 2 mln zł. Niestety, w nocy z 27 na 28 stycznia 2025 r. wandale pokryli je graffiti, w tym symbolem klubu Legia i krzyżem celtyckim.
Na murze widnieją napisy: "Witamy w Stolicy" oraz "Legijne Powiśle". Na dewastację zwróciła uwagę radna Nowej Lewicy, Agata Didiuszko-Zyglewska, która poinformowała o sprawie w mediach społecznościowych. Zawiadomienie o przestępstwie trafiło na policję. Mł. asp. Jakub Pacyniak z Komendy Rejonowej Policji I - Śródmieście potwierdził, że trwają czynności w tej sprawie.
Jesteśmy w trakcie weryfikacji sprawy z ulicy Bednarskiej. Przyjęliśmy zawiadomienie, trwają czynności. Są one prowadzone w oparciu o konsultacje między innymi z konserwatorem zabytków - przekazał funkcjonariusz w rozmowie z serwisem "Warszawa. Nasze miasto".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wandale zdewastowali zabytkowy mur na warszawskim Mariensztacie
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków współpracuje z policją w celu wyjaśnienia incydentu. Rzeczniczka prasowa MWKZ, Anna Śmigielska, potwierdziła udział służb konserwatorskich w prowadzonych czynnościach. Wandalizm na murze obwodowym jest traktowany jako poważne naruszenie prawa.
W sprawie dokonania aktu wandalizmu na murze obwodowym na Mariensztacie, w postaci nielegalnie wykonanego graffiti, informujemy, że służby konserwatorskie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków biorą udział w czynnościach prowadzonych przez właściwe służby - mówiła w rozmowie z "Warszawa. Nasze miasto".