Mimo sporych perturbacji reprezentacja Polski wywalczyła awans na Euro 2024. Przypomnijmy, że Biało-Czerwoni spisali się fatalnie w eliminacjach, ale w barażach ograli zarówno Estonię, jak i Walię.
Jeszcze przed startem ostatniej rywalizacji, która gwarantowała miejsce na mistrzostwach Europy, jasne stało się, że Polacy w przypadku awansu trafią do grupy z Holandią, Francją oraz Austrią. W pierwszym meczu nasza reprezentacja dzielnie walczyła z Oranje, prowadziła, ale ostatecznie przegrała 1:2.
Oczywiście to Holendrzy byli zdecydowanymi faworytami tej potyczki. Zwłaszcza, gdy kontuzji doznał Robert Lewandowski i ostatecznie mimo wielu plotek nie wystąpił w meczu. Teraz Polacy przygotowują się do meczu z reprezentacją Austrii, który będzie bardzo ważny w kontekście awansu do 1/8 finału.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biało-Czerwoni we wtorek (18 czerwca) odbyli trening, który początkowo był bowiem nietypowy. Powód? Nasi piłkarze zjawili się na nim... rowerami. Nagrania z tej przejażdżki opublikował kanał Łączy nas piłka.
Na jednym z nagrań zaprezentowany został "oficjalny" DJ naszej reprezentacji, czyli Tymoteusz Puchacz. To właśnie on podczas rowerowej podróży miał na swoich plecach głośnik, z którego podczas przyjazdu na obiekt treningowy wybrzmiewał utwór Edwarda Mayi pod tytułem Stereo Love.
"DJ wycieczki mógł być tylko jeden" - podpisano nagranie, na którym głównym bohaterem był właśnie defensor.
- Dużo mnie widać na vlogach, ale nie tylko ja jestem w kadrze od atmosfery. Jest tu pewna grupa osób, która zna się trochę dłużej, dotarliśmy się i staliśmy się kimś więcej niż tylko znajomymi - mówił na niedawnej konferencji prasowej Puchacz, który nazwany został "atmosfericiem".
Spotkanie reprezentacji Polski z Austrią odbędzie się w piątek, 21 czerwca. Początek zaplanowano na godzinę 15:00.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.