Robert i Anna Lewandowscy to jedno z najbardziej rozpoznawalnych sportowych małżeństw. Oboje mocno się wspierają, są także bardzo aktywni w mediach społecznościowych, gdzie pokazują wspólnie spędzane chwile.
Ostatni weekend Robert Lewandowski musiał jednak spędzić sam. Jego żona wraz z dziećmi pojechała do Warszawy. Wzięła tam m.in. udział w programie Dzień Dobry TVN, gdzie opowiadała o zachowaniu odpowiedniego balansu w życiu.
Osamotniony Lewandowski. O krok od pobicia rekordu
"Lewy" w sobotę rozgrywał mecz 33. kolejki niemieckiej Bundesligi. Jego Bayern Monachium zremisował na wyjeździe z SC Freiburg 2:2, a Polak strzelił bramkę.
Był to jego 40. gol w tym sezonie. Oznacza to, że 32-latek wyrównał rekord należący od prawie 50 lat do Gerda Muellera, który w sezonie 1971/1972 strzelił właście 40 bramek.
Czytaj także: Najman skomentował walkę Don Kasjo. Wyśmiał Fame MMA
Lewandowskie śledziły spotkanie w telewizji. Mocno zmartwiona była Klara, co zobaczyć można było na Instastories. Starsza córka Roberta i Anny powiedziała, że "tata został sam" i że będzie smutny. Anna Lewandowska otrzymała później mnóstwo wiadomości od fanów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.