Martyna Grajber-Nowakowska pokazała na Instagramie, jak pomysłowy okazał się Jan Nowakowski rok po ślubie. Popularna siatkarska para wybrała się na polanę w lesie, a tam na zawodniczkę, powoływaną w przeszłości do reprezentacji Polski, czekała ogromna niespodzianka.
Dobra, nie wiem co mam powiedzieć. Upłakałam się jak bóbr. Ananasek wszystko dla mnie przygotował. Nie widziałam jeszcze w życiu czegoś tak pięknego - emocjonowała się Martyna Grajber-Nowakowska.
Na Instagramie siatkarki można zobaczyć, jak dużo pracy włożył w przygotowanie niespodzianki Jan Nowakowski. Na leśnej polanie nie zabrakło łoża, zastawionego stoliczka czy zawieszonej na drzewach płachty, która posłużyła do wyświetlania zdjęć ślubnych sprzed roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie koniec atrakcji. Balon z cyfrą jeden symbolizował pierwszą rocznicę ślubu. Jan Nowakowski przygotował efektowną iluminację. Za pomocą świeczek czy lampek, które niczym bluszcz oplotły drzewa, rozświetlił miejsce bajkowej randki. Kino w lesie było jeszcze przyjemniejsze przy czerwonym oraz białym winie.
Martyna Grajber-Nowakowska promieniała i nie mogła nachwalić się pomysłowości męża. Zapewne nie zabrakło kobiet, które tego dnia mogły pozazdrościć randki siatkarce. Także Jan Nowakowski pochwalił się swoim pomysłem, a do stories na Instagramie dołączył podpis "dla niej wszystko".
Siatkarka w nadchodzącym sezonie zagra ponownie w Tauron Lidze. Dołączyła ona jako libero do Grupa Azoty Chemika Police i związała się z klubem z województwa zachodniopomorskiego długim kontraktem. Ostatnio spróbowała swoich sił we Włoszech jeszcze na pozycji przyjmującej.