Maryla Rodowicz wystąpiła podczas ceremonii otwarcia Mistrzostw Świata w Niemczech w 1974 roku. Podczas koncertu w Monachium, legendarna artystka wykonała hit "Futbol", który stał się nieoficjalnym hymnem reprezentacji Polski.
Piosenka zagrzewała do boju "Orłów Górskiego". Ci zajęli na mundialu trzecie miejsce, osiągając najlepszy rezultat w historii polskiej piłki. 50 lat później Maryla Rodowicz nadal jest blisko drużyny narodowej. W rozmowie z "Faktem" piosenkarka podkreśla, że wspiera biało-czerwonych i mocno im kibicuje.
Od wielu lat jestem kibicem polskiej reprezentacji narodowej. I to się nie zmienia. Ale lubię też futbol angielski czy włoski. Gdy mam czas, oglądam również mecze tych reprezentacji - powiedziała Maryla Rodowicz w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maryla Rodowicz ocenia szansę polskich piłkarzy
Legendarna artystka nie ukrywa, że niepokoją ją doniesienia o kontuzji Roberta Lewandowskiego. Uważa jednocześnie, że "mamy szanse na wyjście z grupy Euro 2024".
Mamy na to szansę, ale musimy wygrać pierwszy mecz z Holandią, co nie będzie łatwe, bo Holandia jest jednak lepsza od nas. Poza tym po ostatnich doniesieniach o kontuzjach w polskiej reprezentacji może być naprawdę trudno. Nie wiem, jak sobie drużyna poradzi bez Roberta Lewandowskiego. Jednak nasza reprezentacja ma potężny atut świeżości i świetnego trenera Michała Probierza - tłumaczy dziennikarzom "Faktu" Maryla Rodowicz.
Kto według Maryli Rodowicz zostanie mistrzem Europy? Piosenkarka chciałaby, żeby cały turniej wygrali biało-czerwoni. Najlepiej po wygraniu finału z Niemcami.
Czytaj także: Lubański szczerze o kontuzji Lewandowskiego
Jak mówił słynny trener polskich orłów Kazimierz Górski "Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe". Nawet mistrzostwo Europy dla Polski - podsumowuje artystka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.