Roger Federer zakończył zawodową karierę meczem deblowym w Pucharze Lavera. W duecie z wieloletnim rywalem i towarzyszem Rafaelem Nadalem przegrali emocjonujące starcie, przez co nie udało im się zdobyć punktu dla Europy w meczu z resztą świata. Do tego wydarzenia doszło w Londynie.
Po ostatniej piłce w karierze Rogera Federera nie brakowało wzruszeń. Łzy napłynęły do oczu 20-krotnemu triumfatorowi turniejów wielkoszlemowych, ale również jego przeciwnikom i kibicom. Z kortu zszedł wielki mistrz, szanowany nie tylko za wyniki sportowe, ale również za profesjonalizm i charakter.
Szwajcarzy również chcą podziękować za piękną karierę Rogerowi Federerowi. Przez dekady był on ambasadorem malutkiego alpejskiego kraju nie tylko w sportowym świecie. Uroczystość w rodzinnej Bazylei została jednak przesunięta na 2023 rok.
Pożegnanie Rogera Federera. Za dużo wylanych łez
Roger Federer opowiedział o planowanym spotkaniu z rodakami w rozmowie z Eurosportem. Nie dojdzie do niego jednak w czasie tegorocznego turnieju w Bazylei.
Jestem bardzo wdzięczny organizatorom za chęć ugoszczenia mnie w tym roku w Bazylei. Staram się jednak przetworzyć wszystko, co wydarzyło się w moim życiu w ostatnim czasie. Świętowanie zakończenia kariery w Bazylei będzie miało dla mnie szczególne znaczenie. Na razie jest na to za wcześnie po pożegnaniu w Londynie - tłumaczył 41-latek.
Dyrektor turnieju Roger Brennwald zrozumiał stanowisko najlepszego zawodnika w historii szwajcarskiego tenisa. - Chcieliśmy wyróżnić specjalną ceremonią Rogera Federera, ale rozumiemy, że potrzebuje on na to więcej czasu - zapewnił Brennwald.