Kibice w Polsce mogą kojarzyć Romana Weidenfellera głównie z gry dla Borussii Dortmund. 43-latek występował w tej drużynie w latach 2002-2018 i miał okazję dzielić szatnię z trójką Polaków - Kubą Błaszczykowskim, Łukaszem Piszczkiem i Robertem Lewandowskim.
Weidenfeller rozegrał też pięć meczów dla reprezentacji Niemiec. Był rezerwowym bramkarzem na wygranych przez naszych zachodnich sąsiadów mistrzostwach świata 2014. Rok później ożenił się ze swoją wieloletnią partnerką - Lisą Rossenbach.
Para doczekała się dwójki dzieci - 8-letniego Leonarda i rocznej Luny. Ich związek był z gatunku tych burzliwych. Para w 2018 roku publicznie poinformowała o rozstaniu, by już rok później wrócić do siebie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2023 roku doszło do ich kolejnego, ostatecznego już rozstania. Fakt ten w listopadzie na swoim Instagramie potwierdził sam Weidenfeller.
To prawda, Lisa i ja nie jesteśmy już parą. Rozstaliśmy się polubownie.Niestety musieliśmy zdać sobie sprawę, że nasze małżeństwo nie będzie działać w dłuższej perspektywie. Dla nas najważniejsza jest dwójka naszych dzieci. Jako rodzice będziemy oczywiście wspólnie dbać o ich dobro - pisał.
Okazuje się, że Rossenbach szybko otrząsnęła się po rozstaniu i znalazła już nową miłość. Jej kolejnym wybrankiem został 25-letni piłkarz Augsburga Arne Maier. Lisa jest starsza od swojego nowego partnera o 12 lat, jednak różnica wieku wyraźnie nie przeszkadza parze.
"The Sun" donosi, że Rossenbach i Meier poznali się tuż po rozstaniu kobiety z Weidenfellerem i kilka miesięcy później ogłosili swój związek. 25-latek zadedykował nawet swojej ukochanej jedną ze swoich bramek, układając palce w kształt litery "L". Czas pokaże, czy ich relacja będzie miała spokojniejszy przebieg niż poprzedni związek Lisy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.