To ciekawy krok, jeśli chodzi o pielęgnowanie ojczystego języka. Decyzję o liście zakazanych słów miał podjąć Aleksiej Miller, który jest prezesem koncernu energetycznego Gazprom.
Jakie słowa są na liście? Między innymi coach, play-off, loser, performance, derby, restart. Nie ma za to słowa broadcaster, czyli "nadawanie audycji". Większość z tych słów bez większego problemu można zastąpić ich rosyjskimi odpowiednikami i o to chodzi właśnie właścicielowi stacji.
Cytowana przez agencję TASS Tina Kandelaki zapewnia, że to tylko zalecenia. Są one wynikiem dyskusji osób, które tworzą treści w kanale Match TV.
Wygląda na to, że rosyjskich dziennikarzy czeka nie lada wyzwanie. Zastąpienie wielu angielskich wyrazów rosyjskimi nie powinno być problemem. Przykładowo słowo "coach" używa się zwykle jako synonim. Za to trudniej może być z "play-off", które określa system rozgrywek.