W Tokio trwają igrzyska paraolimpijskie. Rywalizacja sportowców stoi na wysokim poziomie. Padają kolejne rekordy świata. Do wysokiego poziomu dostosowali się też Biało-Czerwoni, którzy zdobyli już 15 medali, w tym 3 złote.
Czytaj także: ślub na siłę. Gwiazda rosyjskiego sportu nękana
Podczas igrzysk paraolimpijskich nie brakuje jednak także kontrowersji. Jedna z nich była udziałem dwóch lekkoatletów z Rosji i jednego z Ukrainy. Chodzi o medalistów w biegu na 100 metrów T35. Broniący tytułu Ihor Cwietow tym razem musiał zadowolić się srebrem.
Złoto, z rekordem świata 11,39, wywalczył Dmitrij Safronow, a brąz jego rodak Artem Kalaszian. Obaj są Rosjanami, ale na igrzyskach występują po flagą Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego.
Czytaj także: furiat na korcie! Skandaliczne zachowanie tenisisty
Pod koniec ceremonii medalowej cała trójka medalistów zwykle wchodzi na najwyższy stopień, by fotoreporterzy mogli zrobić ich wspólne zdjęcie. Tak miało być także podczas dekoracji sprinterów. Gdy już odebrali medale, triumfator zaprosił swojego rodaka i Ukraińca do wspólnej fotografii.
Artem podszedł bez żadnych problemów. Z kolei Cwietow wykonał tylko delikatny ruch w stronę Rosjan, ale nie podszedł do nich, mimo że złoty medalista ponowił zaproszenie. Wideo z ceremonii szybko obiegło sieć. Zobaczcie, co tam się działo:
- Jedni będą to postrzegać jako brak szacunku do moich konkurentów, a inni jako oddanie szacunku Ukrainie. Każdy widzi to po swojemu, ale najważniejsza jest Ukraina, którą mam w sercu - tak wytłumaczył swoje zachowanie Cwietow w mediach społecznościowych.
Napięcia polityczne między Rosją i Ukrainą utrzymują się od kilku lat z powodu konfliktu o wschodnią część Ukrainy.
Czytaj także: tragiczna śmierć. 22-latek zabity przez byka
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.