Podopiecznym Luciano Spallettiego był w przeszłości między innymi Wojciech Szczęsny, a obecnie włoski trener prowadzi Piotra Zielińskiego, Bartosza Bereszyńskiego i Huberta Idasiaka w Napoli. Przed nim wielka szansa na zdobycie pierwszego w karierze szkoleniowca mistrzostwa Włoch. Jak dotąd Spalletti nie był utytułowanym trenerem i mógł pochwalić się tylko Pucharem Włoch.
Napoli jest zdecydowanym liderem ligi włoskiej. Drużyna spisuje się rewelacyjnie i dystansuje pozostałe kluby w tabeli. Do zakończenia rozgrywek pozostało kilkanaście kolejek, ale coraz trudniej wyobrazić sobie wyprzedzenie zespołu Spallettego w tabeli.
W Neapolu zapanowało szaleństwo. Po ostatnim zwycięstwie 2:1 z AS Romą kibice wyszli na ulice miasta. Przez tłum nie potrafił przebić się między innymi samochód prezydenta klubu Aurelio De Laurentiisa. Wiekowy zarządca został porwany do zabawy przez sympatyków Napoli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za dnia w centrum treningowym Napoli pojawiają się dzieci, dla których idolami są Victor Osimhen, Chwicza Kwaracchelia czy Piotr Zieliński. Możliwość zobaczenia chociaż urywka zajęć czy zdobycie podpisu jest gratką dla uczniów z Neapolu.
Ostatnio za wagarowiczów zabrał się Luciano Spalletti, który postanowił przeprowadzić krótkie dochodzenie. Młodzi rozmówcy trenera Napoli nie ukrywali, że wybrali się na trening piłkarzy w godzinach lekcji.
"Kiedy zamierzacie to nadrobić?" - zapytał Spalletti młodych kibiców, na co jeden z nich odpowiedział: "Nigdy, nie obchodzi nas to". Taka riposta nie spodobała się Spallettemu, w którym na moment obudziła się chęć bycia wychowawcą dla młodego pokolenia neapolitańczyków. "Jak mam być twoim trenerem, skoro nie potrafisz zrozumieć czegoś takiego?" - powiedział Spalletti.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.