Po opuszczeniu Kanału Sportowego, Stanowski ogłosił, że sam zainicjuje nowy projekt. Data startu została zaplanowana na 1 lutego i rzeczywiście się zrealizowała. Dziennikarz w ciągu kilku miesięcy zdołał zebrać redakcję i przygotować profesjonalne studio. Oczekiwania względem Kanału Zero były ogromne, co potwierdziła liczba wyświetleń w pierwszych minutach pierwszego programu, szybko przekraczając 100 000.
Zobacz także: Miliony wyświetleń. Epicka zapowiedź walki gigantów
Krzysztof Stanowski lekceważy Kanał Sportowy
Rozstanie Stanowskiego z Kanałem Sportowym, łagodnie mówiąc, było burzliwe. Szczególnie ostro skrytykowani zostali Mateusz Borek i Tomasz Smokowski, według właściciela Kanału Zero, za nieodpowiednie zaangażowanie w projekt. Aktualne statystyki tego projektu tylko potwierdzają te słowa. Wystarczy wspomnieć, że w styczniu 2024 roku Kanał Sportowy odnotował 85-procentowy spadek liczby wyświetleń w porównaniu z analogicznym okresem w poprzednim roku.
- Kanał Sportowy jest czymś zbyt małym w mojej głowie, aby się z tym mierzyć. Skłamałbym gdybym mówił, że moją ambicją jest pokonał Kanał Sportowy. Wyszliśmy poza bańkę sportową i dzisiaj moją ambicją jest to, aby być kamieniem w bucie dużych mediów mainstreamowych - mówił wprost Krzysztof Stanowski w programie "Godzina Zero".
Zobacz także: Polak przeżył piekło w Mariupolu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części programu "Godzina Zero" Stanowski ponownie zabrał głos na temat projektu, który kiedyś tworzył.
- Dziś dla mnie Kanał Sportowy - sorry, że to powiem - traktuję jako martwy projekt. Mam wrażenie, że ten projekt upadł i nie do końca widzę możliwości, żeby się jeszcze podniósł - dodał Stanowski. - Jeśli w "live" ogląda cię 800, 1200, 1600 osób.... 1600 osób to jest 100 osób na województwo. Musiałbyś chodzić przez dwa dni i pukać od drzwi do drzwi, żeby spotkać kogoś, kto w "live" cię ogląda. I mógłbyś nie znaleźć. To jest naprawdę śladowe. Chłopaki próbują to podnieść w jakikolwiek sposób. Na razie w nieudany. Nie będę się bawił w dyplomatę - dodał.
"Czy ty swoim odejściem zniszczyłeś Kanał Sportowy" - zapytał Przemysław Rudzki. Założyciel Kanału Zero ma na ten temat pewną teorię.
- Nie czuję się osobą, która zniszczyła Kanał Sportowy. Gdybym miał wskazać winnego, jedną osobę, to musiałbym wskazać Mateusza (Borka - przyp. red.). To była osoba, która sprawiła, że ja odszedłem. Ale przede wszystkim występ Mateusza w Arłamowie zniszczył Kanał Sportowy. Występ Mateusza był absolutnym gwoździem do trumny. Musiałem mu potem odpowiedzieć - wyjaśnił Stanowski.
Przypomnijmy, że 5 listopada 2023 r. podczas programu "Hejt Park" w Arłamowie Mateusz Borek bardzo krytycznie wypowiadał się o Stanowskim (więcej w poniższym linku).
Stanowski chce naprawić polskie media
W rozmowie z Przemysławem Rudzkim Krzysztof Stanowski wyznał, że ma ogromne oczekiwania wobec nowego projektu. Ponadto, według niego, Kanał Zero ma być miejscem, które przyczyni się do naprawy polskich mediów.
- Uważam, że polskie media zabrnęły w ślepą uliczkę i jest to dla mnie zupełnie niestrawne. Pierwszy raz w życiu jestem w sytuacji, w której mam poczucie, że mogę coś zmienić. Być może jest to megalomania z mojej strony, być może nie powinienem tego mówić. Mam świadomość, że media duże nie puszczą tego płazem. Oni będą chcieli aby to się nie udało. Będą szkalować, będą wymyślać historie, będą robić wszystko, aby Kanał Zero miał kłopoty - mówił Stanowski.
Szczególnie krytykowana była telewizja. Według znanego dziennikarza, obecnie ma ona bardzo niski poziom i celowo ogłupia widza. Sam Stanowski natomiast pragnie dostarczać ludziom treści bardziej wartościowe.
- Telewizja uznała, że widz jest głupi. Ja się z tym nie zgadzam. Oczywiście w tej grupie są de***e, w każdej są, ale uważam, że nawet takie osoby chcą być traktowane jak człowiek na poziomie i chce zdobywać wiedzę - podsumował Stanowski.
Czy Kanał Zero faktycznie będzie nową jakością polskich mediów? Na razie jest zdecydowanie za wcześnie, aby to ocenić. Jednak trzeba przyznać, że jest to jeden z najbardziej oczekiwanych projektów medialnych ostatnich lat.
Zobacz także: Wiceminister sprawiedliwości w koszulce słynnego klubu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.