Erling Haaland jest wschodzącą gwiazdą futbolu. Niejednokrotnie udowodnił już, jak wielkie możliwości w nim drzemią. Nic więc dziwnego, że piłkarze z drużyn przeciwnych chcą po meczu wymienić się z nim koszulką. Tak też było w marcu - w przypadku jednego z zawodników Gibraltaru.
Wówczas Gibraltar podejmował reprezentację Norwegii w meczu eliminacji do mistrzostw świata. Norwegowie triumfowali 3:0, choć Haaland ani razu nie wpisał się na listę strzelców i opuścił plac gry w 62. minucie. Po zakończeniu rywalizacji kapitan Gibraltaru, Roy Chipolina, zwrócił się do napastnika z prośbą o koszulkę.
Roy powiedział do niego: "Mój mały syn jest twoim wielkim fanem, czy moglibyśmy zamienić się koszulkami?" - zdradza portal thesun.co.uk.
Haaland spojrzał na Chipolina, zmierzył wzrokiem, wyśmiał i odszedł. Jeden z piłkarzy Gibraltaru podsumował jego zachowanie wymownymi słowami.
Może kupić wiele rzeczy - ale nie może kupić klasy - być może szum medialny uderzył mu do głowy.
We wrześniu Gibraltar znów zagrał z Norwegią (mecz zakończył się wynikiem 5:1 dla Norwegii). Tym razem piłkarzom reprezentacji Gibraltaru nawet nie przyszło do głowy, aby podchodzić do Haalanda. Jak przyznali, jego zachowanie utkwiło im w głowach.
Czytaj również: Internauci pod wrażeniem. Żona Kamila Grosickiego w akcji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.