Jake Paul i Mike Tyson skrzyżują rękawice już 20 lipca. Zestawienie budzi ogromne emocje i często jest obiektem krytyki. Wszystko przez to, że legendarny bokser jest starszy od rywala o ponad 30 lat. Co więcej, starcie nie będzie miało charakteru pokazowego. Oznacza to, że będzie wliczone do rekordu obu zawodników. Pojedynek został zakontraktowany na osiem rund trwających po dwie minuty.
Kilka dni temu w Nowym Jorku odbyła się oficjalna konferencja prasowa promująca to wydarzenie. W jej trakcie doszło do spotkania face to face rywali. Okazuje się, że Paulowi wielu emocji dostarczył również lot powrotny.
Influencer zamieścił na Instagramie krótkie nagranie prezentujące drogę powrotną. Widać było, że samolot zmaga się z dużymi turbulencjami. W pewnym momencie za oknem widać błyskawicę, a sam Paul poinformował, że w jego samolot uderzył piorun.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obudziliśmy bogów wojny - zażarotwał Paul - Zeusie, dziękuje ci bracie - dodał po chwili, gdy za oknem błysnął kolejny piorun.
Brytyjski "The Sun" donosi, że Paul leciał swoim prywatnym odrzutowcem wartym 30 milonów funtów (prawie 150 milionów złotych). Razem z nim na pokładzie znajdowała się grupa przyjaciół a także jego golden retriever.
Nagranie zamieszczone przez Paula zdobyło duży rozgłos w mediach społecznościowych. Dość powiedzieć, że w ciągu doby polubiło je prawie 220 tysięcy internautów. Część z nich w komentarzach żartobliwie nawiązała do nadchodzącej walki z legendarnym bokserem.
Pierwszy cios Tysona - głosił jeden z najpopularniejszych komentarzy.
Walka z Tysonem będzie dla Paula 11 startem w dotychczasowej karierze. Influencer wygrywał 9 swoich pojedynków i tylko raz zaznał goryczy porażki.