Jakub Rzeźniczak nie ustaje w próbach odbudowania zszarganej reputacji, usiłując na nowo wkupić się w łaski Polaków. Gdy drugoligowy klub Kotwica Kołobrzeg, z którym związany był w ostatnim czasie, jednostronnie rozwiązał z nim kontrakt, 37-latek z jeszcze większym zapałem obnosi się w mediach rodzinnym szczęściem.
Piłkarz poszedł też za przykładem innych celebrytów, jak Sebastian Fabijański czy Marianna Schreiber, i przyjął propozycję dołączenia do jednej federacji freak fightowych.
Możesz przeczytać również: Piosenka Julii Wieniawy na trybunach Lecha Poznań. Aktorka zareagowała
37-latek musiał sobie zdawać sprawę, że na światło dzienne powrócą jego prywatne sprawy. I tak też było.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że Jakub Rzeźniczak jest teraz w związku małżeńskim z Pauliną, z którą wkrótce doczeka się dziecka. Ma jednak jeszcze jedną pociechę, Inez, która jest owocem jego relacji z Eweliną Taraszkiewicz. 37-latek nie utrzymuje z nią jednak kontaktu.
Możesz przeczytać także: Dramatyczne sceny. Wezwano karetkę na boisko
Nie wiem, czy ta walka powinna w ogóle się odbyć, bo piłkarz jest emocjonalnie na poziomie 12-latka, a osoby niedojrzałe emocjonalnie nie powinny walczyć we freakach - mówiła o nim Marianna Schreiber. - I nic poza tym, że kilka lat temu w miarę dobrze wychodziło mu kopanie piłki, to nic poza tym sobą nie reprezentuje - dodaje.
Rzeźniczak żałuje wywiadu
Rzeźniczak w przeszłości udzielił głośnego wywiadu nie tylko telewizji TVN, ale także Żurnaliście. W rozmowie z "Super Expressem" przyznaje, że popełnił wówczas duży błąd.
Wywiad był niepotrzebny i za dużo tam faktycznie powiedziałem. Muszę się z tym zgodzić. Parę rzeczy było też nieprawdą. Żałuję tego - powiedział Rzeźniczak.
Były reprezentant Polski w piłce nożnej zadebiutuje już podczas gali, która 8 czerwca odbędzie się w katowickim Spodku. Jego przeciwnikiem będzie Tomasz "Szalony Reporter" Matysiak. Walka odbędzie się w formule MMA i została zakontraktowana na trzy rundy trwające po trzy minuty.
Paulina cały czas przeżywa te konferencje. Pisaliśmy tutaj, jak leciał pierwszy panel, a ja siedziałem na backstage'u. I mówi: "Boże, co to są za ludzie, co tutaj się dzieje - dodał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.