W ostatnich dniach w Cincinnati rozegrano turniej zarówno tenisistek, jak i tenisistów. W rywalizacji mężczyzn najlepszy okazał się Jannik Sinner, a wśród kobiet Aryna Sabalenka.
W finale Białorusinka zwyciężyła z Jessicą Pegulą, a dzień wcześniej pokonała również Igę Świątek w półfinale. Generalnie w pięciu pojedynkach w Cincinnati nie przegrała ani jednego seta. To dla Aryny Sabalenki bardzo optymistyczny prognostyk przed turniejem wielkoszlemowym US Open.
Aryna Sabalenka była najlepsza nie tylko na korcie, ale również w wyzwaniu. Polegało ono na strąceniu piłką lekarską - pojemników na piłki tenisowe. Skąd w ogóle taka zabawa w Cincinnati? Rok temu Carlos Alcaraz postanowił uprzyjemnić sobie przygotowania do meczu celowaniem piłką w butelki z wodą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pojemników było 10 i były ustawione w charakterystyczną piramidę. Ze strącenia wszystkich cieszyła się Aryna Sabalenka, ale również Carlos Alcaraz i Stefanos Tsitsipas.
Na nagraniu, które zostało pokazane w mediach społecznościowych, widać również Igę Świątek. Wynik Polki to osiem strąconych pojemników na piłki, więc do perfekcji zabrakło dwóch. W wyzwaniu wyróżnił się Frances Tiafoe, ponieważ w ogóle nie trafił w cel.
Do kolejnego starcia Aryny Sabalenki z Igą Świątek na korcie może dojść w US Open. Turniej wielkoszlemowy jest zaplanowany od 26 sierpnia do 8 września. Rywalizacja potrwa tradycyjnie przez około dwa tygodnie. A w strącaniu kręgli piłką lekarską? Być może ponownie za rok w Cincinnati.