W sobotę rano klub Highgate United poinformował o śmierci swojego kapitana - Samuela Oji. Piłkarz zmarł w wieku 35 lat. Dokładne przyczyny jego śmierci nie zostały ujawnione.
Z bardzo ciężkim sercem i głęboko zasmuceni informujemy was, że nasz ukochany Kapitan, Przywódca i Legenda Samuel Oji niestety zmarł. Myśli wszystkich w Highgate United FC są z żoną Sama, dziećmi i rodziną w tym bardzo smutnym czasie. RIP Oji - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze.
W piątek wieczorem przed śmiercią piłkarza klub Highgate United odniósł się do plotek odnośnie stanu kapitana. Poinformowano, że Sam Oji wciąż walczy o życie i nazwano go "wojownikiem".
W ciągu dnia w mediach społecznościowych pojawiły się różne komentarze dotyczące dobrobytu Samuela Oji. Sam jest bardzo chory, ale nadal walczy jak wojownik, którym jest. Chcemy, aby ludzie szanowali prywatność jego rodziny i bliskich przyjaciół w tym bardzo trudnym czasie. Klub opublikuje w odpowiednim czasie dalsze szczegóły. Czy możemy prosić wszystkich o powstrzymanie się od zamieszczania dalszych komentarzy? Dziękuję - napisał klub.
Kariera Samuela Oji
Sam Oji urodził się 9 października 1985 r. w Londynie. Karierę piłkarską rozpoczął jako młody piłkarz w Arsenalu. Swój pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał w 2004 r. z Birmingham City.
Czytaj także: Hit internetu! Ochrona pomyliła piłkarza z kibicem
35-latek grał także w Doncaster Rovers, Bristol Rovers Leyton Orient i Hereford United oraz w szwedzkim klubie Ljungskile SK. Kontuzja kolana uniemożliwiła mu grę w piłkę przez dwa lata. Karierę wznowił w Tamworth. Następnie grał w Lidze Irlandzkiej dla Limerick i Galway United oraz w pozaligowymi Worcester City i Hednesford Town. W 2018 r. dołączył do Highgate United.
Dziś rano otrzymaliśmy tragiczne wieści, ponieważ zmarł były gracz Limerick FC Samuel Oji. Sam był wybitnym graczem i, co ważniejsze, wybitną osobą. Szczere kondolencje od wszystkich w klubie, dla jego rodziny, przyjaciół i bliskich. RIP - napisał jego były klub Limerick FC.
Tak smutno słyszeć wiadomości o wielkim człowieku @SamuelOji_24. Jeden z najmilszych facetów, jakich spotykasz na boisku i poza nim. Jestem myślami z rodziną - skomentował piłkarz Lee Hendrie.
Zobacz także: 350 tys. zł. Tyle zarobił Polak, nie piłkarz, na Euro2020