Skwer im. Pawła Adamowicza, położony nieopodal Rynku Kościuszki w sercu Białegostoku, niedawno przeszedł kompleksową modernizację. Jednym z głównych elementów przebudowy był nowoczesny projekt fontanny. Zastąpiła ona starą konstrukcję, w której centralnym punktem była kamienna kula.
Po przebudowie, kula została umieszczona na postumencie, który teraz znajduje się na skraju skwerku, przy skrzyżowaniu ulic Spółdzielczej i Malmeda. Niedawno na jego powierzchni pojawiła się tajemnicza mała tabliczka. Niewielka inskrypcja zaintrygowała przechodniów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieoficjalny hołd dla "Pudziana"
Na postumencie, gdzie umieszczono starą kulę z fontanny, ktoś przykleił złotą tabliczkę. Zostały na niej umieszczone słowa Mariusza Pudzianowskiego. Najwyraźniej zrobiono to w geście nieoficjalnego hołdu dla jego osiągnięć sportowych.
"To by nic nie dało" Mariuszowi Pudzianowskiemu białostoczanie - napisano na tabliczce.
Koszt wykonania takiej złotej tabliczki wynosi około 30 złotych. Nie wiadomo, kto ją zamocował, ale był to czyn bezprawny. Urząd Miejski w Białymstoku jest w trakcie wyjaśniania sytuacji.
Nikt nie uzgadniał tej inicjatywy z miastem, jest to samowolne działanie. O pojawieniu się tabliczki miasto zostało poinformowane przez administratora terenu - przekazała portalowi o2.pl Anna Kowalska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
"To by nic nie dało" - skąd pochodzi cytat?
W 2009 roku Mariusz Pudzianowski wziął udział w mistrzostwach świata strongmanów na Malcie. Aby zdobyć tytuł mistrza, "Pudzian" musiał zwyciężyć w ostatniej konkurencji - "kulach".
Pomimo że zajął ostatecznie piąte miejsce, Polak był przekonany, że nawet zwycięstwo nie odmieniłoby rezultatu całych zawodów. Po zakończeniu konkurencji przyznał, że "to by nic nie dało". To zdanie wypowiadał tak często podczas wywiadu, że szybko stało się jego kultowym cytatem.
Trzecią uderzyłem. Ale to by nic nie dało. To by nic nie dało i tak. Nawet jakbym wygrał nie dałoby nic. To jest mała różnica. To by nic nie dało. On był drugi w kulach. Nawet jakbym był pierwszy, nie dałoby nic. Bo ja bym musiał być pierwszy, on czwarty. To by nic nie dało. I tak by nic nie dało, i tak – mówił Mariusz Pudzianowski po mistrzostwach w 2009 roku.
Malwina Witkowska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.