— To nie zależy ode mnie. To kwestia federacji. To problem federacji, a nie trenera. Jeśli federacja uzna, że czas zakończyć tę współpracę, to tak się stanie — mówił Fernando Santos jeszcze w niedzielę wieczorem przed telewizyjnymi kamerami TVP.
Przypomnijmy: pod wodzą Santosa reprezentacja Polski wywalczyła dotychczas zaledwie sześć punktów w pięciu rozegranych meczach. Przysłowiowym gwoździem do trumny okazała się ostatnia porażka w meczu z Albanią (0:2).
Santos spaceruje po rozmowie z Kuleszą
Co trener robił po spotkaniu z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą? "Fakt'' prześledził, jak Fernando Santos spędził swoje ostatnie chwile w Polsce. Fotoreporterzy przyłapali go, gdy spacerował w towarzystwie swoich współpracowników, m.in. Grzegorza Mielcarskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Santos wybrał się... na pocztę, gdzie najpierw rozglądał się po całym pomieszczeniu, a następnie podszedł do okienka. Co zaskakujące, w czasie, gdy nazwisko selekcjonera nieustannie pojawia się w mediach, na poczcie Santos przemknął niemal niezauważony.
Jak opisuje ''Fakt'', ''tylko jedna osoba na chwilę podniosła głowę i spojrzała się w jego stronę, ale potem szybko wróciła do swoich spraw''.
Santos ma za sobą kilka bardzo stresujących dni. Po opuszczeniu budynku zapalił papierosa.