Mogłoby się wydawać, że przygotowania do igrzysk olimpijskich w kraju, który cechuje się ogromną kulturą pracy, skupiają się wyłącznie na katorżniczych treningach. Nic bardziej mylnego. Jak się okazuje, reprezentanci Japonii w pływaniu umilali sobie czas pomiędzy treningami, organizując schadzki z kobietami w hotelu na godziny.
Zobacz także: Lewandowski się bawi
Afera w japońskiej kadrze pływackiej wybuchła po tym, jak tamtejsze media przyłapały gwiazdę reprezentacji na gorącym uczynku. Tygodnik "Shukan Shincho" udowodnił, że Daiya Seto spotykał się na godziny z kobietą, która nie była jego żoną.
Po ujawnieniu afery zawodnik nie miał zamiaru tego ukrywać. Multimedalista imprez mistrzowskich w pływaniu przyznał się do swoich czynów i honorowo zrezygnował z funkcji kapitana reprezentacji oraz poddał się do dyspozycji tamtejszego szkoleniowca.
Zobacz także: Wpadka prowadzącej podczas gali UEFA
Jak donoszą japońskie media, zawodnik teraz będzie skupiał się na odbudowie relacji ze swoją rodziną. Widząc liczne zdjęcia, czy to z żoną, czy to z córkami, można być zaskoczonym, że Daiya Seto miał drugie oblicze i zdradzał małżonkę.
Zobacz także: Zdjęcie syna Majdana robi show w sieci
Gwiazdor japońskiego sportu będzie musiał słono zapłacić za swoje zachowanie. Nie dość, że teraz musi naprawiać swoje relacje z żoną i dziećmi, to stracił wsparcie dotychczasowych sponsorów - m.in. linie lotnicze All Nippon zerwały z nim umowę sponsorską.