11 listopada w Polsce obchodzone jest święto Niepodległości. Z kolei w USA na tą datę przypada Dzień Weterana. Jest to amerykańskie święto mające na celu uhonorowanie weteranów, służących w siłach zbrojnych Stanów Zjednoczonych.
O weteranach nie zapomniał Arnold Schwarzeneger. Kulturysta i były gubernator Kalifornii 11 listopada poszedł na cmentarz dla weteranów, by upamiętnić ich cześć. Po tym, co zobaczył na miejscu, zdenerwował się i wystosował apel do swoich fanów.
Na tym cmentarzu leży około 100 tys. weteranów. Tymczasem podczas mojej wizyty tutaj, w dniu ich święta, naliczyłem może z 20 osób odwiedzających groby. Z kolei 20 tysięcy osób jest na wiecu politycznym, w którym obiecują im, że Ameryka będzie wielka - mówi na nagraniu w mediach społecznościowych Schwarzenegger.
Nawiązując do wieców politycznych, gwiazdor, były kulturysta i gubernator miał na myśli protesty zwolenników Donalda Trumpa, którzy nie zaakceptowali wyników wyborów. Przypomnijmy, iż więcej głosów elektorskich zdobył Joe Biden i to 77-letni polityk będzie nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Mam nadzieję, że za rok tutaj zobaczę was znacznie więcej - dodał na koniec swojego nagrania Schwarzenegger.
Przypomnijmy, że były gubernator Kalifornii niedawno przeszedł kolejną operację serca. Po zabiegu szybko jednak wraca do zdrowia i niedawno pochwalił się już na swoim Instagramie z przejażdżki na rowerze. Znalazł również siły, by w Dniu Weterana odwiedzić bohaterów USA na cmentarzu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.