86-letni Silvio Berlusconi to barwna postać nie tylko włoskiej polityki, ale też włoskiego sportu. Były właściciel AC Milanu aktualnie sprawuje tę samą funkcję w Monzy - beniaminku włoskiej ekstraklasy. Klub z Lombardii awansował do Serie A w poprzednim roku i jest to dla niego historyczne osiągnięcie.
Przed świętami Bożego Narodzenia do mediów przeniknęło kontrowersyjne nagranie ze spotkania Silvio Berlusconiego z pracownikami Monzy. Na nim słychać jak 86-latek chwali się oryginalnym sposobem motywowania piłkarzy. Polityk postanowił nagrodzić ewentualne zwycięstwo z Juventusem albo Milanem autobusem pełnym prostytutek przysłanym do szatni.
Piłkarze potrzebowali nieco ponad miesiąca na wykonanie zadania. Monza wygrała w ostatnim meczu 2:0 z Juventusem. O niespodziewanym zwycięstwie beniaminka z najbardziej utytułowanym klubem we Włoszech zdecydowały uderzenia Patricka Ciurrii oraz Dany'ego Moty. Nieprzypadkowo w mediach społecznościowych ukazało się krótko po meczu zdjęcie autobusu zaparkowanego pod stadionem Juventusu - było to oczywiste nawiązanie do obietnicy Silvio Berlusconiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Również dziennikarze pamiętają doskonale barwną zapowiedź Silvio Berlusconiego. Były premier Włoch natychmiast musiał zmierzyć się ze swoją obietnicą z grudnia.
Otrzymałem ponad 100 telefonów z prośbą o dotrzymanie słowa - cytuje polityka włoski dziennik "La Repubblica". Silvio Berlusconi nie dodał jednak, czy to piłkarze dopominają się o nagrodę czy bardziej zatroskani o to są kibice oraz dziennikarze.
Wszystko wskazuje więc na to, że 86-latek nie wykręci się od zapewnienia rozrywki piłkarzom. Drużyna z Lombardii najpewniej będzie mieć jeszcze sporo okazji do sprawiania niespodzianek. W tabeli Serie A jest na 11. miejscu z przewagą 12 punktów nad strefą spadkową, więc dużo wskazuje na jej pozostanie w elicie na następny sezon.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.