680 zawodników ze 137 państw wzięło udział w halowych mistrzostwach świata w lekkoatletyce. W tym gronie znalazła się m.in. reprezentacja Polski.
Do rywalizacji przystąpiła także ekipa Kosowa. Barw tego niewielkiego państwa broniła zaledwie jedna zawodniczka - Gresa Bakraqi.
26-latka startowała w biegu na 1500 metrów. Organizatorzy… zamazali flagę jej kraju. Serbowie nie uznają bowiem Kosowa za suwerenne państwo. Przypomnijmy, że Kosowo uzyskało niepodległość od Serbii w 2008 roku.
Skandaliczne zachowanie na HMŚ. To zrobili organizatorzy
Sprawę nagłośnił Komitet Olimpijski Kosowa (NOC). Działaczom mocno nie spodobało się zachowanie Serbów. Dodajmy, że flaga Kosowa nie wyświetlała się również na telebimach przedstawiających wyniki poszczególnych konkurencji.
Czytaj także: Polski skoczek zapomniał kombinezonu. Trener wkurzony
Jak poinformował portal sport.pl, to nie pierwsza tego typu sytuacja. W październiku wjazdu do Serbii trzykrotnie odmówiono delegacji Kosowskiej Federacji Bokserskiej.
Gresa Bakraqi nie będzie dobrze wspominać mistrzostw również pod względem sportowym. W swoim biegu eliminacyjnym zajęła 6. miejsce i nie awansowała do finału. Całe podium zajęły Etiopki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.