We wtorek (26 października) odbędzie się organizowana przez UFC gala "Contender Series", która ma na celu wyłonienie talentów w MMA. Dzień wcześniej przeprowadzono ważenie, podczas którego mocno zaiskrzyło pomiędzy dwoma zawodnikami.
W wadze koguciej zmierzą się zawodnicy z Izraela i Afganistanu. Okazało się, że pierwszy z nich - Oron Kahlon, jest za ciężki o trzy funty (około 1,5 kg). Został za to ukarany grzywną. Z jego wynagrodzenia za walkę potrącone będzie 20 proc.
Problem z wagą nie spodobał się jego rywalowi. Javid Basharat wyraził swoje niezadowolenie i nie podał ręki Kahlonowi. Na tym się jednak nie skończyło. Izraelczyk nazwał bowiem swojego przeciwnika "terrorystą". Wszystko wychwycili obecni na ważeniu dziennikarze.
Czytaj także: Partnerka Żyły dostała kwiaty od... kolegi?!
Zawrzało przed galą MMA. Obraził swojego rywala
Ich konflikt eskalował później w mediach społecznościowych. Afgańczyk w niewybrednych słowach skomentował postawę Kahlona, później jednak jego wpisy zniknęły z internetu.
Całą sprawę szeroko komentowali dziennikarze i kibice. "Obrzydliwe" - napisał Shaun Al-Shatti. "Nie ma na to miejsca w tym sporcie", "Kahlon po prostu zrujnował sobie karierę w MMA" - komentowali fani.
Na tę chwilę UFC nie zareagowało na komentarz zawodnika z Izraela. Pojawiły się jednak spekulacje, że Kahlon może nawet zniknąć z rankingów federacji.