Kibice nie zawsze potrafią utrzymać nerwy na wodzy, gdy ich ulubiona drużyna nie radzi sobie tak, jak tego oczekują. W Argentynie fani stanowczo jednak przesadzili i doszło do sytuacji, która nigdy nie powinna mieć miejsca.
Zespół Aldosivi bieżącego sezonu nie może zaliczyć na razie do udanych. W argentyńskiej ekstraklasie spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. W trzynastu spotkaniach piłkarze tego klubu ponieśli aż dziewięć porażek. Wygrali tylko dwa mecze, a dwukrotnie zremisowali.
Tym samym z zaledwie ośmioma punktami na koncie drużyna Aldosivi zajmuje dopiero przedostatnie miejsce w argentyńskiej Primera Division. Fani już od kilku kolejek nie są zadowoleni z wyników zespołu, a ich cierpliwość zawędrowała na granice wytrzymałości po ostatnim bardzo nieudanym meczu.
Argentyna: "Kibice" zniszczyli auta piłkarzy
Jak opisują dziennikarze "Mundo Deportivo", powołując się także na inne argentyńskie media, "kibice" przyjechali do siedziby klubu w Mar der Plata i podpalili samochody piłkarzy oraz kilku osób ze sztabu szkoleniowego. Do sieci trafiło zdjęcie z tego skandalicznego zdarzenia. Załączamy je poniżej.
Na miejsce pożaru szybko przyjechali strażacy. Łącznie miało palić się pięć pojazdów. Na szczęście nikt nie został ranny. Całe zdarzenie miało miejsce blisko pomniku rekina, gdzie kibice Aldosivi zazwyczaj świętują zwycięstwa swojej ukochanej drużyny. Tym razem "fani" dopuścili się jednak skandalicznego czynu.
Z pewnością ta sytuacja nie poprawi i tak już ciężkiej atmosfery w drużynie, która w pięciu ostatnich spotkaniach zanotowała tylko jedno zwycięstwo. Piłkarzom może nie być łatwo skupić się na przygotowaniach do kolejnych pojedynków, mając świadomość, do czego zdolni są "kibice" klubu w przypadku niepowodzeń.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.