Ansu Fati jest jedną z największych gwiazd młodego pokolenia na świecie. 17-latek już w poprzednim sezonie zadebiutował w pierwszej drużynie FC Barcelona, a teraz pełni w niej jeszcze większą rolę. Po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Ferencvarosem (5:1), ponownie zebrał bardzo pochlebne oceny za swój występ.
Skandal na tle rasistowskim
Hiszpańskie media nie skupiają się jednak na świetnym występie Fatiego, a na... wpadce jednego z dziennikarzy, który relacjonował spotkanie Dumy Katalonii. Salvador Sostres z dziennika ABC popełnił skandaliczny tekst, porównując piłkarza do "czarnych sprzedawców ulicznych", robiących nielegalne interesy na ulicach Barcelony.
Fati podczas biegu ma coś podobnego do gazeli. Wygląda jak młody czarny sprzedawca uliczny, biegnący wzdłuż alei Paseo de Gracia, krzycząc, że przyjechała policja - napisał Sostres.
Wpis dziennikarza został natychmiast usunięty, jednak - jak wiadomo - w sieci nic nie ginie. Jego komentarz został uwieczniony przez internautów. To wywołało ogromną burzę w internecie. Nie trzeba było długo czekać na reakcję klubu i innych piłkarzy.
Klub podejmie kroki prawne przeciwko Salvadorowi Sostresowi i gazecie ABC za rasistowskie uwagi, które kataloński dziennikarz wylał pod adresem młodego piłkarza - czytamy w "Mundo Deportivo".
Antoine Griezmann napisał z kolei, że Ansu to wyjątkowe dziecko, które jak każdy człowiek zasługuje na szacunek. Nie dla rasizmu i nie dla złego wychowania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.