Po tym, jak trenerem Manchester United został Erik ten Haag klub spisuje się znacznie lepiej. W sezonie 2022/23 Premier League nie włączył się co prawda do walki o mistrzostwo Anglii, ale na koniec rozgrywek uplasował się na 3. miejscu. Poza zasięgiem byli Manchester City oraz Arsenal FC.
Tym samym w sezonie 2023/24 Czerwone Diabły będą rywalizować w Lidze Mistrzów, a nie jak poprzednio w Lidze Europy. Ponadto ponownie postarają się wmieszać w walkę o mistrzostwo Anglii.
Zobacz również: Rywal kpi z FC Barcelony. "Rok temu przeszkadzało słońce"
W poniedziałek, 14 sierpnia Manchester United rozegrał pierwszy mecz nowego sezonu. Rywalem trzeciego klubu poprzednich rozgrywek był Wolverhampton Wanderers, który rok temu zajął odległe 13. miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Faworytem tego spotkania były Czerwone Diabły. I to właśnie ich zwycięstwem zakończył się ostatni mecz pierwszej kolejki Premier League. Gola na wagę trzech punktów zdobył Raphael Varane.
Jednak wynik mógł być inny, gdyby nie skandaliczny błąd sędziego w doliczonym czasie gry. Andre Onana spóźnił się z interwencją i wpadł w Sasę Kalajdzicia, trafiając go w twarz i powalając na murawę.
Arbiter nie uznał jednak tego za przewinienie. VAR poparł jego decyzję i nawet nie zaprosił go do monitora, aby przeanalizował powtórki.
- Rozmawiałem z Jonem Mossem i przeprosił nas. Powiedział, że to był oczywisty błąd i należał nam się rzut karny. Nie mógł uwierzyć, że sędzia go nie podyktował, a VAR nie interweniował - powiedział po meczu trener Wolverhampton Gary O'Neil.
Za ten błąd sędziowie tego meczu zostali natychmiastowo ukarani. Simon Hooper oraz jego asystenci VAR nie poprowadzą żadnego spotkania w drugiej kolejce Premier League. Niewiadomą pozostaje, kiedy wrócą do pracy.
Przeczytaj także: Polak rozkochał w sobie kibiców. Duży gest w Holandii
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.