W czwartym meczu finału WNBA (żeński odpowiednik ligi NBA) Chicago Sky wygrało z Phoenix Mercury na własnej hali 80:74. Gospodynie tym zwycięstwem zapewniły sobie zwycięstwo w całych rozgrywkach. Co więcej, ekipa z Chicago zdobyła pierwsze mistrzostwo w historii rozgrywek.
Zobacz także: Szokujące wyznanie Esmeraldy Godlewskiej
Nie byłoby w tym nic sensacyjnego gdyby nie poważny incydent z MVP całych rozgrywek i jedną z najlepszych zawodniczek w historii koszykówki - Dianą Taurasi. 39-latka decydującego meczu nie zaliczy do udanych. Co prawda, zdobyła 16 punktów, ale grała na bardzo niskiej skuteczności z gry, a poza tym zaliczyła aż trzy straty.
Słaby wynik indywidualny w połączeniu ze słabym wynikiem drużyny wywołał u Taurasi ogromną złość. Wyładowała ona ją na szatni ekipy z Chicago. Sieć obiegły zdjęcia drzwi wejściowych, które zostały kompletnie zdemolowane przez gwiazdę żeńskiej koszykówki.
Zobacz także: Narzeczona Artura Szpilki wraca do FAME MMA
Świadkowie informują, że skala zniszczeń byłaby jeszcze większa, jednakże Diana Taurasi została powstrzymana przez sztab szkoleniowy. To jednak nie był jedyny skandal z udziałem zawodniczek Phoenix Mercury. Trzykrotne mistrzynie WNBA po przegranej nie pojawiły się na pomeczowej konferencji prasowe.
W amerykańskich mediach nie brakuje głosów, że utytułowane zawodniczki nie pokazały szacunku swoim rywalkom. Wielce prawdopodobne, że za takie zachowanie spotka ich kara finansowa. Na ten moment jednak nie ma oficjalnego komunikatu WNBA w tej sprawie.
Zobacz także: Porzucił żonę dla jej siostrzenicy