Arturo Vidal to z jednej strony piłkarz, a z drugiej skandalista. Mimo że nie zakończył jeszcze kariery, to gra w Brazylii i jest coraz bliżej zawieszenia butów na kołku.
Jednak jego piłkarska kariera była naprawdę imponująca. Jego pierwszym klubem w Europie był Bayer Leverkusen, natomiast potem reprezentował Juventus, Bayern Monachium, FC Barcelonę i Inter Mediolan.
Jeżeli chodzi o jego wybryki, to można by wymieniać przez długi czas. Najbardziej w pamięci utkwił jednak moment, gdy uczestniczył w wypadku drogowym jadąc pod wpływem alkoholu. I to w czasie, w którym w jego kraju trwały zmagania w turnieju Copa America.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z uwagi na grę w brazylijskiej lidze o Vidalu w ostatnim czasie nie było głośno. Szybko się to jednak zmieniło, a wszystko za sprawą jego kolejnego wybryku, który rozwścieczył świat.
Chilijczyk regularnie prowadzi transmisje na żywo na platformie Twitch. Podczas jednej z nich wspominał o swojej piłkarskiej karierze i cofnął się do początków w Europie. Konkretnie mowa o pierwszej bramce zdobytej w niemieckiej Bundeslidze dla Bayeru.
- To był mój pierwszy gol w Europie, dla Leverkusen. Słuchajcie, ten bramkarz później wpadł w depresję i się zabił - powiedział Vidal.
Pomocnik wspomniał o Robercie Enke. Golkiper w 2009 roku popełnił samobójstwo wskakując pod pociąg. Od wielu lat zmagał się z depresją.
Wydaje się, że piłkarz nie miał złego celu w tych słowach. Jednak sama wypowiedź wywołuje spory niesmak, przede wszystkim dla osób związanych z niemieckim bramkarzem.
***
Jeśli doświadczasz problemów psychicznych, w miarę możliwości, skontaktuj się ze specjalistą. Warto zadzwonić także na jeden z wielu darmowych telefonów zaufania np. 116 123 - to numer Kryzysowego Telefonu Zaufania.
Zobacz również: Sąd potwierdza. Wciąż szukają go listem gończym
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.