35-letni Andy Murray wciąż rywalizuje na światowych kortach, choć sezony z najlepszymi wynikami ma już za sobą. W 2012 roku Szkot odniósł pierwsze zwycięstwo wielkoszlemowe w US Open. W następnym sezonie triumfował w Wimbledonie i powtórzył ten sukces w 2016 roku. Został nawet liderem rankingu ATP, ale nie nacieszył się długą tą pozycją.
Sukcesy tenisowe sprawiły, że Andy Murray niezmiennie nie może narzekać na brak popularności. W mediach społecznościowych jego profile cieszą się zainteresowaniem, co na przykład pomaga w otrzymywaniu zaproszeń na salony.
Andy Murray skomentował z przymrużeniem oka nieobecność na prestiżowej gali MET. Szkota zatrzymały obowiązki zawodowe. Próbuje on cokolwiek zdziałać na kortach ziemnych na południu Europy. Z turniejami w Monte Carlo i w Madrycie pożegnał się po rozegraniu jednego meczu, a jego kolejnym przystankiem będzie Aix en Provence.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie mogłem dotrzeć, ponieważ startuję we Francji. Niektóre prezentacje mody były po prostu boskie. Szczególnie chłopak przebrany za kota - napisał Andy Murray na Twitterze.
Zaczepiony chłopak to amerykański aktor Jared Leto. Faktycznie, laureat Oskara przyszedł na galę przebrany za wielkiego futrzaka. Głowę kota trzymał pod pachą, żeby przypadkiem nikogo nie staranować, a fotoreporterzy wiedzieli, z kim mają do czynienia.
Andy Murray uszczypnął aktora, a pod tym twittem profil fanowski zasugerował, że była szansa na ukradnięcie show Jaredowi Leto. Do swojego wpisu dołączył zdjęcie w stroju zielono-żółto-różowego smoka. Nie ma nawet co dyskutować, że pojawienie się na gali MET w takim stroju wywołałoby dużo hałasu. Andy Murray jest więc przygotowany na każdą okazję.